Batschinsky

Zdecydowaliśmy się pojechać dalej na koniec Europy, czyli Cabo da Roca. Stwierdziliśmy, że Hiszpanie mają swoją Finisterrę, a Portugalczycy Cabo

Cel Sintra za około 70km. Wybraliśmy trasę bardziej w głąb lądu. Łatwo to było poznać,  bo temperatura od razu skoczyła

Coś ten nasz dojazd do Lizbony się wydłuża. Pierwotnie mieliśmy jechać do Sintry, ale w trakcie jazdy zmieniliśmy zdanie i

Wyjeżdżając z Fatimy mieliśmy jechać prosto do Lizbony. Ale była taka ładna pogoda, że skusiliśmy się na wyjazd nad wodę.

Na miejsce dotarliśmy o godzinie 9.30, na polu było ledwie 15stopni, więc wzięliśmy ze sobą polary. Znowu bez problemu udało

Dzisiaj spało się naprawdę dobrze i jedyne co nam doskiera, to brak możliwości skorzystania z prysznica. Są łazienki na stacjach

Nieco rozczarowani miejscowością Aveiro, pojechaliśmy do pobliskiej Costa Nova. Reklamowała się na plakatach jako wizytówka Portugalii za sprawą charakterystycznych domków.

Jako, że przewodniki reklamowały miejscowość Aveiro, jak swoistą portugalską Wenecję, postanowiliśmy ją zobaczyć. Jadąc pół godziny samochodem od Porto, w

Szybko dojechaliśmy na miejsce i ku naszemu zdziwieniu bez problemu znaleźliśmy wolne miejsce do zaparkowania pod samym ratuszem. Zapłaciliśmy w