Batschinsky

Dzień jak co dzień. Po szkole czas na zajęcia dodatkowe chłopaków, czyli wspinaczkę. Podjechaliśmy na halę i przez przypadek zauważyłem,

Ostatni dzień w Zambii. Po ostatnich dosyć chłodnych dniach, dzisiaj zrobiło się gorąco w Lusace. Żar się leje z nieba,

Jedziemy dzisiaj do Chaminuka. Jest tam farma krokodyli. W międzyczasie dotarła do nas informacja, że siostry które z nami lecą,

Dzisiejszy dzień spędziliśmy w Lusace. Zresztą tak już będzie do naszego wylotu z Zambii. Rano wybraliśmy się na mszę świętą.

Wstaliśmy dzisiaj o 5:40. Wykąpaliśmy się pod prysznicem, spakowaliśmy wszystkie pozostałe rzeczy do walizek (spakowaliśmy także moringę) i poszliśmy na

Wstaliśmy dzisiaj mega wypoczęci i zrelaksowani. Noc była przyjemnie chłodna, a poranny wiaterek przyjemnie rozpoczął dzisiejszy poranek. Zjedliśmy śniadanie, ale

Dzisiaj ruszamy na safari. Będziemy płynęli łodziami po rzece Luangwa i podziwiali zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Hipopotamy, krokodyle, słonie

Kolejna duszna noc za nami. Wstaliśmy z Łukim o 5:30. Na początek był zimny prysznic, żeby skóra mogą odetchnąć po

O 7:20 poszliśmy szybko na śniadanie, bo o 8:00 przyjedzie Father Robi i będzie dzisiaj msza i sióstr w konwencie.

„Nie pofikamy teraz…” Te słowa s.Józefy mówią wszystko…W tych warunkach jakie mamy obecnie zrobić cokolwiek graniczy ze skrajnym heroizmem. Upał zaczyna