19.11.2012 – Powrót do Mpanshya…
Wracamy!!! Pobudka o 4:00… Zważywszy na fakt, że zasnąłem na fotelu o 2, to nie pospałem wiele… Wczoraj byłem już
Czytaj dalejPodróże * vanlife * wyprawy z dziećmi
Afryka…
Wracamy!!! Pobudka o 4:00… Zważywszy na fakt, że zasnąłem na fotelu o 2, to nie pospałem wiele… Wczoraj byłem już
Czytaj dalejDziś niedziela, wstajemy ok godz 6… ciężka noc. Nie było gorąco tak bardzo jak w Mpanshya, ale coś mnie pogryzło
Czytaj dalejPobudka o godzinie 5, śniadanko i ruszamy do Livingstone. Jedziemy najpierw do Lusaki, gdzie nas zawiezie kierowca z misji. Po
Czytaj dalejChimalala… Dziś pojechaliśmy do Chimalali. Po drodze mijaliśmy pawiany, baobab, targ w Lwangwa, most na rzece o tej samej nazwie, aż
Czytaj dalejPrzeżyłem tą noc…! Nie wiem jak, ale przeżyłem… rano Bronia z Klementem, śmiali się ze mnie 😛 „Welcome to Africa” Poszliśmy na
Czytaj dalejBędąc w Lusace pisałem, że tam jest Europa… i tak myślałem do momentu, dopóki nie skończyliśmy zakupów i nie wyruszyliśmy w
Czytaj dalejO samolocie napiszę później… zaraz jedziemy do wioski, Siostra już wróciła z zakupów i powiedziała, że samochód jest po dach
Czytaj dalejJuz na miejscu 🙂 wszystko odbylo sie planowo. Teraz jestem w Lusace i nie wiem ile tu posiedze 😛 czekamy
Czytaj dalejPo wylądowaniu w Londynie na Heathrow, wyszliśmy z samolotu prosto do autobusu. Autobus zawiózł nas do terminala, gdzie ludzie od
Czytaj dalejDokładnie o 10:00 dotarliśmy na lotnisko w W-wie. Nadanie bagażu bez żadnych problemów 🙂 (duża walizka już pojechała do Zambii).
Czytaj dalej