Gorąco i dzień gospodarczy – 1.10.2021
Dzisiaj wstaliśmy później niż planowałem. Było jednak w nocy tak gorąco, że zasnąć nie mogłem. Dzisiaj bojowe nastroje. Mamy do malowania obrazki w kościele, chce podejść z zabawkami, które przywieźliśmy do przedszkola tu na wiosce, Musimy zrobić pranie, bo w ekspresowym tempie kończą nam się zapasy ubrań i zobaczymy co jeszcze.
Poranne ćwiczenia Łukiego
Musimy się wyrobić z większością działań przed upałem, bo między 14-18 trzeba już będzie przejść w stan spoczynku i przetrwania, a po 18 robi się już szybko ciemno.
Drugie śniadanko – świeża papaja zerwana z drzewa i jabłuszko
Jesteśmy już po naradzie i mamy plan na dzisiaj. Bronia atakuje teraz cebulę i będzie robiła z niej różne potrawy, Łukasz ma chwilkę na czytanie, a ja podejmuję kolejna heroiczną próbę ogolenia się bo wyglądam już na twarzy jak młody Simba z króla lwa – trochę tu, trochę tam
Nareszcie można się przepakować
Drobna korekta planu jeśli chodzi o kościół. Idziemy malować jutro rano, bo Father wyjeżdża i nie będzie porannej mszy. W zamian za to Bronią startuje z innymi grafikami tutaj .
Szkic I działanie Insaka nabiera kolorów
Dzisiaj wyszedł taki trochę dzień gospodarczy. Krzątały się we własnym obejściu. Miałem wreszcie czas na przepakowanie bagażu, mogliśmy zrobić pranie, Bronia zaczęła ozdabiać insakę. Przerobiłem też trochę instalację elektryczną u Broni w pokoju i teraz mamy gniazdka żeby móc ładować nasze sprzęty .
Kolejne przeróbki Telefon się ładuje
Robota wre Wracamy z pralni
Na obiad siostry przygotowały dzisiaj pyszną, dzisiaj złowioną w Luangwa rybkę . Pyszna była. Po obiedzie chciałem się gdzieś ruszyć, ale tak było gorąco, że mi wyłączyło korki na 2h. Po prostu zasnąłem w insace
Dobrze, że taki upał, bo żadna bestia nie miała ochoty mnie zjeść
. Zresztą okazało się, że Łuki leżał obok mnie i czytał sobie inkbooka. Więc miałem ochronę
.
Jest teraz godzina 15:20 i na polu jakieś dobre 30+. Słońce trochę zaszło za chmury, więc można trochę odetchnąć.
Byłem też już oglądać nowy blok operacyjny który tu powstał. Później idę porobić jeszcze zdjęcia w środku, bo siostra prosiła żeby była dokumentacja z postępów prac. Niesamowite że jeszcze niecałe dwa lata temu była tu tylko wylana płyta, a pustaki robotnicy ręcznie robili zaraz obok!!! Mam te zdjęcia i potem zrobię takie porównanie 2019-2021
Mała sala operacyjna Nowe umywalki dla lekarzy Duża sala operacyjna Powoli Siostra zdobywa sprzęt i wyposażenie dla sal operacyjnych Sala pooperacyjna
Właśnie zaczął padać deszcz!!! Tzn. spadło z 10 kropli, ale to i tak szokujące o tej porze roku
Krople deszczu
Po południu Łuki walczył ze szkołą. Zaczynało mu się już mega nudzić. Ja chciałem, żeby odrobił lekcje, a on chciałby się bawić z dziećmi. Tyle, że jest tak gorąco, że nie chce go spuszczać z oka dzisiaj. W końcu Łuki pięknie odrobił zadanie, zrobiło się chłodniej i zgodnie z obietnicą puściłem go do kolegów. Teraz gra w piłkę na wiosce, a ja z Bronią poszliśmy na spacer wzdłuż drogi, żeby odetchnąć troszkę tym chłodnym powietrzem, które jest teraz. Polatałem troszkę dronem obok szkoły. Zaraz będzie ciemno, bo słońce już zachodzi, ale przybiegły dzieciaki z wioski obok i przez prawie 30min bawili się to goniąc, to uciekając przed dronkiem
.
Chwilkę potem przyszedł Łuki, bo skończyli już grać z kolegi w piłkę i wszyscy poszliśmy na kolację. Dzisiaj trzeba iść wcześniej spać. Dzisiaj moskity tną niemiłosiernie, a pomimo krótkiego momentu kiedy się ochłodziło, to temperatura zaczyna już dawać popalić… Że.mnie się leje jakbym siedział cały czas pod prysznicem .. Uroki tego klimatu
Ależ jest gorąco… Łuki już śpi, ja nie mam pojęcia czy zasnę…Tu jest tak gorąco że się roztapiamy… Teraz zero wiatru ja polu, powietrze stoi a pod moskitierą siedzi się jak w piekarniku… Dopiero co brałem zimny prysznic i skóra mi trochę odetchnęła, a już się ze mnie pot leje tak, że powinienem znowu iść się wykąpać… W sumie to niezłym pomysłem by było spać pod puszczonym prysznicem, tylko że twardo na kafelkach i kurcze nie ma się jak tam rozciągnąć bo kwadrat…
Żarówki na baterie w insace