Gorąco i dzień gospodarczy – 1.10.2021

Dzisiaj wstaliśmy później niż planowałem. Było jednak w nocy tak gorąco, że zasnąć nie mogłem. Dzisiaj bojowe nastroje. Mamy do malowania obrazki w kościele, chce podejść z zabawkami, które przywieźliśmy do przedszkola tu na wiosce, Musimy zrobić pranie, bo w ekspresowym tempie kończą nam się zapasy ubrań i zobaczymy co jeszcze.


Musimy się wyrobić z większością działań przed upałem, bo między 14-18 trzeba już będzie przejść w stan spoczynku i przetrwania, a po 18 robi się już szybko ciemno.

Jesteśmy już po naradzie i mamy plan na dzisiaj. Bronia atakuje teraz cebulę i będzie robiła z niej różne potrawy, Łukasz ma chwilkę na czytanie, a ja podejmuję kolejna heroiczną próbę ogolenia się bo wyglądam już na twarzy jak młody Simba z króla lwa – trochę tu, trochę tam 🤦😝🤣


Drobna korekta planu jeśli chodzi o kościół. Idziemy malować jutro rano, bo Father wyjeżdża i nie będzie porannej mszy. W zamian za to Bronią startuje z innymi grafikami tutaj 😉.

Dzisiaj wyszedł taki trochę dzień gospodarczy. Krzątały się we własnym obejściu. Miałem wreszcie czas na przepakowanie bagażu, mogliśmy zrobić pranie, Bronia zaczęła ozdabiać insakę. Przerobiłem też trochę instalację elektryczną u Broni w pokoju i teraz mamy gniazdka żeby móc ładować nasze sprzęty 😉.

Na obiad siostry przygotowały dzisiaj pyszną, dzisiaj złowioną w Luangwa rybkę 😃. Pyszna była. Po obiedzie chciałem się gdzieś ruszyć, ale tak było gorąco, że mi wyłączyło korki na 2h. Po prostu zasnąłem w insace 😝 Dobrze, że taki upał, bo żadna bestia nie miała ochoty mnie zjeść 😁. Zresztą okazało się, że Łuki leżał obok mnie i czytał sobie inkbooka. Więc miałem ochronę 😉.

Jest teraz godzina 15:20 i na polu jakieś dobre 30+. Słońce trochę zaszło za chmury, więc można trochę odetchnąć.
Byłem też już oglądać nowy blok operacyjny który tu powstał. Później idę porobić jeszcze zdjęcia w środku, bo siostra prosiła żeby była dokumentacja z postępów prac. Niesamowite że jeszcze niecałe dwa lata temu była tu tylko wylana płyta, a pustaki robotnicy ręcznie robili zaraz obok!!! Mam te zdjęcia i potem zrobię takie porównanie 2019-2021 😃

Właśnie zaczął padać deszcz!!! Tzn. spadło z 10 kropli, ale to i tak szokujące o tej porze roku 😃


Po południu Łuki walczył ze szkołą. Zaczynało mu się już mega nudzić. Ja chciałem, żeby odrobił lekcje, a on chciałby się bawić z dziećmi. Tyle, że jest tak gorąco, że nie chce go spuszczać z oka dzisiaj. W końcu Łuki pięknie odrobił zadanie, zrobiło się chłodniej i zgodnie z obietnicą puściłem go do kolegów. Teraz gra w piłkę na wiosce, a ja z Bronią poszliśmy na spacer wzdłuż drogi, żeby odetchnąć troszkę tym chłodnym powietrzem, które jest teraz. 😉 Polatałem troszkę dronem obok szkoły. Zaraz będzie ciemno, bo słońce już zachodzi, ale przybiegły dzieciaki z wioski obok i przez prawie 30min bawili się to goniąc, to uciekając przed dronkiem 😁.

Chwilkę potem przyszedł Łuki, bo skończyli już grać z kolegi w piłkę i wszyscy poszliśmy na kolację. Dzisiaj trzeba iść wcześniej spać. Dzisiaj moskity tną niemiłosiernie, a pomimo krótkiego momentu kiedy się ochłodziło, to temperatura zaczyna już dawać popalić… Że.mnie się leje jakbym siedział cały czas pod prysznicem 🥵.. Uroki tego klimatu 😜
Ależ jest gorąco… Łuki już śpi, ja nie mam pojęcia czy zasnę…🥵🥵🥵Tu jest tak gorąco że się roztapiamy… Teraz zero wiatru ja polu, powietrze stoi a pod moskitierą siedzi się jak w piekarniku… Dopiero co brałem zimny prysznic i skóra mi trochę odetchnęła, a już się ze mnie pot leje tak, że powinienem znowu iść się wykąpać… W sumie to niezłym pomysłem by było spać pod puszczonym prysznicem, tylko że twardo na kafelkach i kurcze nie ma się jak tam rozciągnąć bo kwadrat…