Telekonferencja z Bernadką II

Dziś odbyłem kolejną 1,5 godzinną telekonferencję z Bernadką:). (Wczoraj też  próbowaliśmy się zgadać, ale strasznie zrywało łącze i się nie udało, więc się nie liczy ;). Omawialiśmy pozostałe tematy, uszczegółowiliśmy inne, tak więc w zasadzie mogę już jechać 😉
Bernadka w swojej dobroci, postarała się, abym na pewno na miejscu za bardzo się nie nudził :P… więc jak będę miał chwilkę chwilki, to postaram się pisać to i owo ;D

Z ważnych informacji … Bernadka potwierdziła, że miejsce z ostatniego postu jest faktycznie NASZĄ misją :)))
Moim założeniem jest, żeby takie informacje zamieszczać:) dlaczego?
Ano dlatego, że jak już się potwierdziło, że jadę, to zacząłem szukać informacji, które mnie, jako komuś kto pierwszy raz tam jedzie, mogłyby się przydać… Niestety, oprócz wspaniałych relacji innych wolontariuszy, ogólnych informacji ze stron czy to misji, czy innych dostępnych źródeł internetowych – nie dowiedziałem się niczego, czego akurat potrzebowałem 🙁
A że jestem typem raczej upartym i lubiącym konkrety, to stwierdziłem że: wszystko co zdobędę, co mnie spotka i ile mnie to zakosztuje, będę wrzucać na bloga 🙂 (o ile oczywiście będę miał taką możliwość, czyt. lwy uznają, że jestem niesmaczny ;P). Po to, że gdybyście się kiedyś wybierali do Zambii, to będziecie już mieli gotową ściągę wyjazdową 😉

Mam nadzieję, że mi się to uda 🙂

Dla tych, którzy chcą w dzisiejszy wieczór wejść w „klimaty Zambii”, polecam relację Krzysztofa:
http://www.stlukesmissionhospital.org/Mzungu.pdf

P.S. dotarły do mnie sygnały, że jest problem z dodawaniem komentarzy… hmmm, sprawdziłem i pozmieniałem tak ustawienia, że teraz wszystko powinno być OK. Możecie śmiało testować 😉