28.11.2012 – wyprawa na dziko
Wyprawa na Zambezi, odwiedziny u sióstr Służebniczek Starowiejskich…;) Środa… Ale w nocy była rzeźnia…. Burza, pioruny, wiatr i bardzo ciężki
Czytaj dalejPodróże * vanlife * wyprawy z dziećmi
Wyprawa na Zambezi, odwiedziny u sióstr Służebniczek Starowiejskich…;) Środa… Ale w nocy była rzeźnia…. Burza, pioruny, wiatr i bardzo ciężki
Czytaj dalejDziś po śniadanku, tak jak wczoraj zaplanowałem, poszedłem sobie do przedszkola. Zamierzałem spędzić tam czas, aż do momentu kiedy dzieciaki
Czytaj dalejDrugi raz w ciągu paru dni jestem w Lusace. Najpierw odwoziliśmy Bronie na samolot, a teraz przyjechałem z s.Sabina. Siostra
Czytaj dalejWreszcie spadł deszcz. To dobrze, bo już było bardzo źle z ludźmi i z roślinnością. Już się martwiłem, bo zaczynało
Czytaj dalejDziś sobota. Tym razem się wyspałem… takie wahnięcia tu mam z tym spaniem, ale z tego co mówi s.Józefa, to
Czytaj dalejDziś spałem bardzo źle… Potwornie gorąco było w nocy, a do tego ta awaria prądu wytrąciła mnie z rytmu dobowego,
Czytaj dalejSuper się spało ;)… Bronia też wcześnie wstała, a ponieważ był lekki chłodek i wiaterek postanowiliśmy pójść na spacer na
Czytaj dalejAle się wyspałem !!! Kurcze…chyba proces aklimatyzacji już za mną. W sumie, to najwyższa pora, bo jestem już tydzień w
Czytaj dalejPobudka o 5:30 😉 ale się wyspałem!! Nareszcie 😉 dużo chłodniej w nocy było, pewnie to efekt tego huraganu ,co
Czytaj dalejWracamy!!! Pobudka o 4:00… Zważywszy na fakt, że zasnąłem na fotelu o 2, to nie pospałem wiele… Wczoraj byłem już
Czytaj dalej